Parafia bł. 108 Męczenników w Powierciu

INSTRUKCJA W SPRAWIE ZDOBIENIA KOŚCIOŁA

 Liturgia jest dziełem Boga i człowieka. Jej celem jest uwielbienie Boga i uświęcenie człowieka (KL 5). Zaangażowany w nią winien być cały człowiek, jego dusza i ciało. W zewnętrznym udziale w liturgii odgrywają rolę: modlitwa, śpiew, wykonywanie gestów i przyj­mowanie postaw liturgicznych, a także inne znaki, np. dekoracje. Mają one jednak wartość, gdy pomagają w lepszym uczestnictwie w liturgii.

Ludzie wierzący od wieków dbali o kościoły, przyozdabiali je, przystrajali naturalnymi kwiatami, palili świece i kadzidło. Było to wyrazem szacunku wobec Boga i miejsca Jego szczególnej czci.

Dziś można zauważyć czasem nadmierne i przesadne skupianie się na znakach zewnętrznych towarzyszących liturgii. Czyni się to nieraz, by się „pokazać”, a także z chęci zarobko­wania.

Za całość liturgii, a więc także za oprawę zewnętrzną i przyozdabianie przestrzeni liturgicznej, odpowiedzialny jest duszpasterz. On, a nie np. firma zajmująca się dekoracją, wyznacza osoby mające zdobić kościół i decyduje o charakterze dekoracji.

Przyozdabiamy przede wszystkim ołtarz, tabernakulum i figury świętych. Ogólne wprowadzenie do Mszału rzymskiego z roku 2002 w p. 305 mówi wyraźnie o zdobieniu ołtarza kwiatami. Najpierw zaznacza ono, że w zdobieniu ołtarza należy zachować umiar. Zawiera też szczegółowe wskazania odnośnie do okresu  Adwentu i Wielkiego Postu. W okresie Adwentu ołtarz ozdabia się kwiatami w sposób odpowiadający temu okresowi, jednak tak, aby nie uprzedzać pełnej radości Narodzenia Pańskiego. W czasie Wielkiego Postu zakazuje się zdobienia ołtarza kwiatami. Wyjątek jednak stanowią: niedziela Laetare (IV Wielkiego Postu), uroczystości i święta. Zdobienie kwiatami zawsze winno być umiarkowane. Kwiaty winno się stawiać raczej obok oł­tarza niż na mensie.

Symbole na ołtarzu powinny mieć charakter wyłącznie chrystologiczny. Dotyczy to również symboli umieszczanych na przedniej stronie ołtarza np. z okazji I Komunii św., świąt maryjnych. Nie należy też umieszczać w prezbiterium plansz, styropianowej dekoracji, szarf itp.

W zgromadzeniu liturgicznym wszyscy są równi i nie powinno się czynić żadnych różnic w przyozdabianiu kościoła ze względu na osoby uczestniczące w danej celebracji liturgicznej. Przyozdabianie kościoła z okazji ślubów, pogrzebów czy innych uroczystości i usuwanie dekoracji po zakończeniu liturgii nie może być praktykowane. Gdy w jednym dniu ma być kilka ślubów a ktoś przyniesie naturalne kwiaty by z tej okazji przyozdobić kościół, to należy je umieścić w odpowiednich miejscach przed pierwszym ślubem i potem pozostają w kościele jako dar. Dekoracje, kwiaty czy świece są ofiarowane Bogu i stają się Jego własnością.

Niedopuszczalne jest dekorowanie kościoła sztucznymi kwiatami. Odnowiona liturgia podkreśla prawdę znaku (veritas signi). Nie przystoi oddawanie chwały Bogu przez namiastki. Najpiękniejszy sztuczny i perfu­mowany kwiat nie zastąpi naturalnego piękna prostych kwiatów polnych.

Osoby pragnące dekorować kościół powinny uzgodnić to z Ks. proboszczem minimum dwa tygodnie przed planowaną uroczystością.

Wykroczenie poza ramy określone niniejszymi zasadami może się spotkać z brakiem akceptacji ze strony duszpasterza i skutkować koniecznością usunięcia dekoracji.

 

 

Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie

-  dr Lucyna Rotter

W symbolice chrześcijańskiej kwiaty odgrywały i odgrywają istotne znaczenie. Rośliny posiadając od momentu ich stworzenia nie tylko charakter konsumpcyjny czy estetyczny ale i symboliczny, przenikały niemal każdą sferę kultury chrześcijańskiej. Z wartościami symbolicznymi kwiatów spotykamy się na kartach Biblii: w Księgą Rodzaju, Księdze Psalmów, Pieśni nad pieśniami, Księdze Jeremiasza, proroctwach Izajasza itd. Do symboliki kwiatów odwoływało się wielu Ojców Kościoła, teologów, myślicieli i świętych. Kwiaty są nieodłącznym elementem bardzo wielu obrzędów ludowych, posiadających konotacje religijne. Dnia 15 sierpnia święci się w kościołach kwiaty i zioła, w czasie majówek ukwieca się przydrożne kapliczki i figurki, w czasie procesji ozdabia się kwiatami feretrony i sztandary a dziewczynki sypią płatki kwiatów przed Najświętszym Sakramentem itd. Nie dziwi więc fakt, że kwiaty weszły na stałe w obręb liturgii jako element wystroju świątyni.

Kwiaty w kościele, jako element dekoracyjny stosowane były od pierwszych wieków. Początkowo składanie kwiatów związane było ze zwyczajami pogrzebowymi. W chwili, gdy pojawił się kult męczenników a ich relikwie przenoszone były do wnętrz świątyń – kwiatami w sposób naturalny zaczęto ozdabiać miejsca złożenia relikwii. Kwiaty zatem niemal płynnie weszły w obręb kościoła, stając się z czasem integralną częścią wystroju świątyni. Mimo, że już w IV wieku ozdoby kwiatowe wywoływały szereg protestów, zwyczaj dekorowania kościołów przetrwał przez wieki. Zmieniająca się estetyka, forma, czy materiał używany przy tworzeniu kompozycji kwiatowych, nie zmienił podstawowej ich funkcji – daru i podkreślenia, uhonorowania, miejsca w którym obecny jest Bóg1.

We współczesnym prawodawstwie Kościelnym niewiele jest przepisów odnoszących się do obecności kwiatów we wnętrzu kościoła. Podstawę stanowi Konstytucja o liturgii świętej oraz Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego2. Przeczytać tam możemy, że w wystroju kościoła należy dążyć raczej do szlachetnej prostoty niż do przepychu. W doborze elementów zdobniczych należy dbać o prawdziwość rzeczy, a ponadto zmierzać do tego, by te elementy służyły pouczeniu wiernych i odpowiadały godności miejsca świętego3. W innym miejscu natomiast jest napisane W przyozdabianiu ołtarza trzeba zachować umiar. W okresie Adwentu należy zdobić ołtarze kwiatami z umiarem odpowiadającym charakterowi tego czasu, bez uprzedzania pełnej świątecznej radości płynącej z Narodzenia Pańskiego. Zakazuje się przyozdabiać ołtarzy kwiatami w okresie Wielkiego Postu. Wyjątek od tej zasady stanowią: niedziela „Laetare” (4 niedziela Wielkiego Postu), uroczystości i święta. Dekoracja kwiatowa zawsze winna być umiarkowana. Radzi się ją umieszczać nie na mensie ołtarza, ale raczej obok niego4. W ceremoniale biskupów dodatkowo można przeczytać o zakazie ozdabiania ołtarzy kwiatami w trakcie obrzędów pogrzebowych oraz w kościołach, które zostały w jakiś sposób znieważone5.

Warto zatem przyjrzeć się kilku podstawowym zasadom tworzenia kompozycji kwiatowych we wnętrzu sakralnym, podyktowanym głownie przez prywatne spostrzeżenia w czasie odwiedzin licznych kościołów w Polsce. Autorka nie rości sobie pretensji do podawania autorytatywnych wytycznych, chce jedynie podzielić się kilkoma uwagami niejako „na marginesie” rozważań o symbolice roślin.

Podstawowym problemem w stosowaniu dekoracji kwiatowych, wydaje się być poznanie liturgii lub nabożeństwa oraz ich przebiegu i ceremoniału. Istotne jest by kompozycje kwiatowe nie ograniczały przestrzeni celebransowi, służbie liturgicznej oraz wiernym. Niedopuszczalnym jest na przykład, by ksiądz miał problemy w postawieniem we właściwym miejscu monstrancji w czasie wystawienia, bo konstrukcja na której ustawiono dekoracje wymaga od niego wręcz akrobatycznych umiejętności. Nie może się także zdarzyć by bukiet kwiatów ustawiony przed ołtarzem uniemożliwiał wiernym swobodne przystępowanie do komunii. Ten problem szczególnie ważny jest w małych kościołach, w których w prezbiterium jest bardzo mało przestrzeni.

Istotnym problemem jest akceptacja wnętrza świątyni. Forma, wielkość a nawet dobór kwiatów powinien być uzależniony od architektury i wystroju kościoła. Niewielka subtelna kompozycja, wzbogacona efektami światła, idealnie wyglądająca w mrocznych wnętrzach romańskiego kościoła lub współczesnej lecz niewielkiej świątyni, będzie niezauważalna w barokowym, pełnym przepychu kościele. I analogicznie, okazały barokowy bukiet lub ułożony w stylu angielskim, będzie dobrze komponował się w przestrzennym kościele barokowym lub równie okazałym – współczesnym. Zrobi jednak przytłaczające wrażenie w małym drewnianym kościółku na Podhalu. Należy pamiętać, że dekoracje kwiatowe spełniają w liturgii podobną funkcję jak śpiew – muszą pomagać wiernym w przeżywaniu sacrum; muszą pomagać w modlitwie a nie być dla niej przeszkodą.

Wypada także wspomnieć o kilku kwestiach praktycznych. Jednym z podstawowych „grzechów” osób dekorujących kościoły jest stosowanie sztucznych kwiatów. Umieszczanie na ołtarzu plastikowych bukietów nie tylko przeczy poczuciu estetyki ale pozostaje w sprzeczności z idę składania daru jakim są kwiaty. Ofiarowanie kwiatów wyraża nasze uczucie. Trudno wyobrazić sobie by ktoś wpadł na pomysł ofiarowania przyjaciołom sztucznymi kwiatami z okazji imienin czy rocznicy. Niestety nadal są osoby, które „sztuczność” na ołtarzu nie tylko nie drażni, ale nawet nie widzą w tym nic zdrożnego! Pomijam fakt, iż po niedługim czasie sztuczne bukiety, pokryte warstwą kurzu i wypłowiałe, przestają wyglądać dobrze, ale nade wszystko sztuczne kwiaty nie posiadają tego, co w dekoracji kwiatowej świątyń jest najważniejsze. Naturalne kwiaty przynoszą radość swym niepowtarzalnym pięknem, są zachętą do wychwalania Boga w jego dziełach, a systematycznie zmieniane pokazują troskę członków kościoła o swoją świątynie. Są darem i modlitwą.

Ostatnia uwaga niech będzie czysto techniczna dla osób, które stawiają dopiero pierwsze kroki w dekorowaniu świątyń. Ważne jest by kompozycje kwiatowe układać w miejscu, w którym mają być eksponowane. Niejednokrotnie bukiet ułożony w zakrystii okazuje się zupełnie nie trafiony po postawieniu go na mensie ołtarzowej. Smukły bukiet, który doskonale wyglądał w trakcie układania, stojąc na stoliku w zakrystii, wygląda niewłaściwie na ołtarzu, bo na przykład jest zbyt wysoki, burzy harmonię lub po prostu zmieniła się jego perspektywa (układany był „na linii oczu” a ustawiony został powyżej linii oczu). Istotne jest także by kompozycje układane były w ten sposób, by można je było oglądać niema z każdej strony – również z góry. Wówczas unikniemy efektu „spłaszczenia”. Układając kwiaty w miejscu ich ekspozycji unikniemy jednak przede wszystkim efektu zasłonięcia obrazu lub figury prze dekorację, która miała być jedynie dopełnieniem.

Początkujący dekoratorzy powinni też zwrócić uwagę na dobór materiału. Znacznie łatwiej (a przy tym efektowniej) układa się kompozycje zwierające jeden lub dwa gatunki kwiatów. Można ograniczyć się także do jednego koloru lub zawężonej gamy kolorystycznej. Nadmiar elementów nie zawsze musi iść w parze z doznaniami estetycznymi. Nie znaczy to oczywiście, że nie należy szukać ciekawych rozwiązać i materiałów. Zastosowanie kory, gałęzi, kamieni, szkła, liści, szyszek, suszonych traw, mchu a nawet owoców, nie tylko jest wskazane ale i umiejętnie wkomponowane mogą uatrakcyjnić bukiet podnosząc jego walory artystyczne, estetyczne i symboliczne. We wszystkim jednak konieczne jest poczucie piękna i estetyki jakim kierować winien się autor dekoracji.

Na koniec kilka słów o sferze ponad materialne. Posługując się takim bogactwem kwiatów oraz materiałów dekoracyjnych, warto zwrócić uwagę nie tylko na stronę estetyczną oraz praktyczną, ale także i na przekaz symboliczny. Pewne kwiaty i barwy, w konkretnych kulturach są bowiem nośnikami treści duchowych. Warto je poznać i spróbować zastosować, włączając się w ten sposób w ewangelizacje. Dla przykładu pokażmy kilka okresów liturgicznych i świąt, próbując dopasować do nich kolorystykę oraz przykładowe kwiaty, których użycie określa symbolika chrześcijańska.

Wielki Post jest czasem pokuty i nawrócenia. Zgodnie z dyrektywami Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego6 należy w tym okresie powstrzymywać się od ozdabiania ołtarzy kwiatami, by w ten sposób podkreślić charakter Postu. Subtelne dekoracje w niektóre dni Wielkiego Postu są jednak dozwolone. Można w nich wykorzystać gałęzie, kamienie, zasuszone elementy roślin. Dobrze wygląda także kilka czerwonych róż lub gerbery, goździki, irysy. W symbolice kwiaty te odnoszą się do treści pasyjnych. Np. W goździk języku greckim znaczy „kwiat Boga”. Ze względu na swą czerwoną barwę a także kształt przypominający gwóźdź – goździk uważany był za symbol Męki Pańskiej. W wielu kompozycjach malarskich7 ukazujących Matkę Bożą piastującą małego Jezusa, Dzieciątko bawi się kwiatem goździka. Jest to zapowiedź nadchodzącej męki i zbawieńczej śmierci na Golgocie. Jedna z legend podaje że goździki narodziły się z łez wylanych przez Maryje, gdy patrzyła na śmierć swojego Syna8. W okresie Wielkiego Tygodnia można w kompozycjach umieścić też trzcinę, gałązki palmowe, bazie lub zielone gałązki ze świeżymi maleńkimi listkami, co będzie nawiązywać to opisu biblijnego wjazdu Jezusa do Jerozolimy oraz Misterium Paschalnego przy równoczesnym uwzględnieniu rodzimej kultury i zwyczajów ludowych9.

Wielkanocną radość Zmartwychwstania wyraża cały wachlarz kwiatów, w które na dodatek hojnie obdarza nas wiosenna aura. Kompozycje powinny wyrażać radość i chwałę – zatem dominujące barwy to żółcienie i biele. Nie należy jednak unikać delikatnej wiosennej zieleni lub subtelnych wiosennych różów. Kwiaty „zmartwychwstania” to głównie narcyzy. W symbolice chrześcijańskiej narcyz poprzez to, że jest kwiatem odradzający się każdej wiosny symbolika odnosi go do miłości Boskiej i tryumfu życia wiecznego nad śmiercią. Jest zatem częstym elementem w kompozycjach przedstawiających Zmartwychwstałego Chrystusa ukazującego się Marii Magdalenie lub apostołom10. Można także zastosować forsycje, lilie czy róże. W kulturze chrześcijańskiej czerwone kwiaty róży były znakiem krwi przelanej na krzyżu przez Chrystusa, choć w tym wypadku najczęściej była to czerwona róża o pięciu płatkach, co dodatkowo miało nawiązywać do pięciu ran Chrystusa. Cierpienie Chrystusa wypływało z miłości do człowieka, dlatego róża stała się symbolem czystej miłości. Do dziś zachował się zwyczaj ukazywania wiernym przez papieża w czwartą niedzielę wielkiego postu, złotej róży będącej symbolem męki i zmartwychwstania Chrystusa, która to róża zostaje ofiarowana przez papieża wybranej osobie zasłużonej dla Kościoła11. Warto też wziąć pod uwagę w kompozycjach gałązki palmowe jako znak zwycięstwa lub bukszpan, z którego według tradycji wykonany był titulus przybity do krzyża Jezusa12.

Okres adwentu to czas nadziei i oczekiwania. Kościół i jego członkowie czuwają by w godny sposób obchodzić pamiątkę przyjścia na Zbawiciela zrodzonego z Maryi Dziewicy. Dominującym motywem kwiatowym w dekoracjach adwentowych może zatem być biała lilia. Kwiat ten w sposób najbardziej oczywisty kojarzy się z Niepokalaną. Symbolika lilii nawiązuje najczęściej do Pieśni nad Pieśniami13, której interpretacja chrześcijańska nadała znaczenie zapowiedzi Niepokalanej Marii Panny. Biorąc pod uwagę ten kontekst, lilia oznacza Niepokalanie Poczętą, która „wyrosła” pomiędzy chwastami grzechu zachowując swoje dziewictwo. Dodać należy, że trójkwiatową lilię trzyma w scenie zwiastowania Archanioł Gabriel. Jest ona znakiem, że Maryja była dziewicą przed, w trakcie i po narodzeniu Chrystusa14. Podobną symbolikę posiadają irysy, a poprzez swoją fioletową barwę, zwyczajowo stosowaną w czasie adwentu, są kwiatami ze wszech miar nadającym się do kompozycji adwentowych. W dekoracjach tego okresu liturgicznego można także zastosować goździki jako symbole czystej miłości, ale także zapowiedzi Zbawieńczej Męki. Bardzo zasadne jest zastosowanie zielonych gałązek świerku lub jodły, które wraz z szyszkami mogą stanowić bardzo dobre tło dla świecy roratniej (zamiast „zwyczajowej” kokardki) lub wieńca adwentowego z czterema świecami. Zastosowanie w kompozycjach adwentowych świecy jest zasadne z kilku powodów. Nie tylko uatrakcyjnia ona dekorację ale nade wszystko posiada wymiar symboliczny – czuwania i oczekiwania. Kolorystyka bukietów oscylować powinna wokół fioletów – w tym wypadku symbol wcielenia; biel – symbol dziewiczego macierzyństwa oraz żółcień (złoto) – symbol boskiej rzeczywistości15.

Boże Narodzenie to okres radości, ale także zapowiedź Zbawienia. Należy pamiętać by w dekorowaniu świątyni nie ulec tandecie atakującej nas z witryn sklepowych i nie zrobić z kościoła, straganu z błyskotkami. Dominującym elementem będą oczywiście choinki (żywe!), jako znak nowego życia. Kwiaty, które dobrze wyglądają w kompozycjach bożonarodzeniowych to „gwiazdy betlejemskie” zgodnie z nazwą przywodzące na myśl kształtem gwiazdę, która prowadziła mędrców do Betlejem. Inne kwiaty to na przykład mieczyki, goździki lub anturium. Generalnie kolorystyka kompozycji powinna oscylować wokół czerwieni – symbolu radości ale i królewskiej godności nowonarodzonego Dzieciątka. Czerwień to także symbol Ducha Świętego i wcielenia. W połączeniu z wymienionymi wyżej kwiatami może wskazywać na zapowiedź męczeńskiej śmierci Chrystusa16.

Dużą różnorodność w możliwych do zastosowania dekoracjach wykazują święta maryjne. Święto Matki Bożej Niepokalanie Poczętej powinno obfitować w kolorystykę bliską błękitowi i bieli. Można zastosować klasyczne lilie, ale równie dobrze wyglądać będzie jaśmin, irys, konwalia, kwiat pomarańczy lub gałęzie niepokalanka. Wszystkie te kwiaty w symbolice chrześcijańskiej odnoszą się do czystości i dziewictwa17. Kolorystyka bliska czerwieni będzie bardziej zasadna w święta poświęcone Maryi jako Matce Boga. Czerwień jest nie tylko kolorem królewskim i jako taki przysługuje Matce Króla i Królowej nieba i ziemi, ale jest także znakiem Ducha Świętego oraz wcielenia. W święta różańcowe można zastosować kompozycje, w których dominującym motywem będą róże. Nazwę Różaniec wywodzi się od słowa róża. W wiekach średnich modlitwa taka nazywana była wieńcem róż. Każde „Zdrowaś Mario” było różą ofiarowaną Maryi18. Tym bardziej zastosowanie tych kwiatów jest uzasadnione. Bardzo duży wachlarz możliwości daje święto Matki Bożej Zielnej, zasadne jest bowiem wykorzystanie w kompozycjach traw, kwiatów polnych a nawet owoców i zbóż19.

Dekoracje kwiatowe we wnętrzach sakralnych spełniają bardzo ważną funkcję. Będąc wytworem rąk człowieka, są równocześnie uzewnętrznieniem jego modlitwy. Mają pomagać w przeżywaniu spotykania z Bogiem, służyć podkreśleniu liturgii i sacrum. Mają też funkcję głębsza. Hugon z Paryża napisał, że świat jest jak księga zapisana przez Boga, a rzeczy materialne są symbolami niewidzialnego20. W kulturze chrześcijańskiej wiele prawd tłumaczono wykorzystując do tego jako przykład kwiaty i zioła. Warto zatem na nowo uświadamiać sobie ów skomplikowany język symboli, by wspaniałe kompozycje kwiatowe, zdobiące nasze kościoły były dla każdego wiernego nie tylko przeżyciem estetycznym ale i przekazem tego co duchowe.

 

Artykuł w szerszej wersji opublikowany był w: Symbolika roślin. Heraldyka i symbolika chrześcijańska, red. J. Marecki, L. Rotter, Kraków 2007, s. 201–217.

 

  1. 1. Leksykon liturgii, B. Nadolski, Poznań 2006, s. 707–708; D. Forstner, Świat symboliki chrześcijańskiej, Warszawa 2001, s. 184–193; Dictionnaire d’archéologie chrétienne et de liturgie, t. 5, red. F. Cabrol, H. Leclercq, Paryż 1912, s. 1693–1699.
  2. 2. Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego. Z trzeciego wydania Mszału Rzymskiego Rzym 2002 oraz wskazania Episkopatu Polski, Poznań 2006, s. 81–90; Konstytucja o liturgii świętej [www.kkbids.episkopat.pl 01.06.2007].
  3. 3. Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego…, s. 82.
  4. 4. Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego…, s. 84–85.
  5. Caeremoniale episcoporum, Vatican 1984, § 284, 1071.
  6. 6. Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego…, s. 84.
  7. Np. obrazy autorstwa V. Crivelli, A. Durer, H. Memling
  8. L. Impelluso, Natura i jej symbole…, s. 115.
  9. M. Pastoureau, Średniowieczna gra symboli, Warszawa 2006, s. 91 – 108; W. Kopaliński, Słownik symboli, Warszawa 2001, s. 44 – 45, 298–300.
  10. H. Biedermann, Leksykon symboli…, s. 231.
  11. W. Hoffsümmer, Leksykon dawnych i nowych symboli, Kielce 2001, s. 81; L. Rotter, Symbolika kwiatów i ziół, [w:] Symbolika roślin. Heraldyka i symbolika chrześcijańska, red. J. Marecki, L. Rotter, Kraków 2007, s. 148 – 149, 151.
  12. S. Kobielus, Florarium christianum. Symbolika roślin – chrześcijańska starożytność i średniowiecze, Kraków 2006, s. 39; J. Smosarski, Oblicza świąt, Warszawa 2005, s.101–156.
  13. Np. Jak lilia pośród cierni, tak przyjaciółka ma pośród dziewcząt (Pnp 2, 2).
  14. D. Forstner, Świat symboliki…, s. 187–189; L. Rotter, Pierwowzory i symbolika przedstawień Niepokalanego Poczęcia Maryi Panny, w: Maria Immaculata 150. rocznica ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu NMP, red. J. Marecki, L. Rotter, Kraków 2004, s. 97–116.
  15. D. Forstner, Świat symboliki…, s. 115–116, 120–121, 123–124, 408–412; W. Hoffsümmer, Leksykon dawnych i nowych symboli, Kielce 2001, s. 96 – 97.
  16. D. Forstner, Świat symboliki…, s. 117 – 120; B. Ogrodowska, Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne, Warszawa 2006, s.10 – 81.
  17. L. Rotter, Pierwowzory i symbolika przedstawień Niepokalanego…, s. 97–116
  18. L. Rotter, Wstawiennictwo Świętych w sztuce baroku w: Pośrednicy łask, red. J. Marecki, L. Rotter, Kraków 2006, s.
  19. W. Hoffsummer, Leksykon dawnych…, s. 112; B. Ogrodowska, Polskie obrzędy…, s. 222–226; J. Smosarski, Oblicza świąt…, s. 199–205.
  20. Hugo de S. Victore, Eruditio didascalica, w: Patrologia Latina, t. 176, Paryż 1890, s. 814.